„ŚLĄSKA DROGA DO DEMOKRACJI”. WYBORY W WOJEWÓDZTWIE KATOWICKIM W 1989 ROKU
wos, społeczeństwo1. Sytuacja polityczno-ustrojowa w Polsce w końcu lat 80. XX wieku
W drugiej połowie lat osiemdziesiątych XX wieku w Polsce następował coraz wyraźniejszy proces osłabiania wpływów rządzącej krajem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR). Stopniowo traciła ona wpływy, choć wciąż mogła liczyć na swoich dotychczasowych sojuszników (por. schemat).
Jedyne istniejące legalnie partie polityczne – ZSL i SD – określane były jako „bratnie”, stanowiąc tzw. „pas transmisyjny” założeń prezentowanych przez PZPR dla środowisk chłopskich (ZSL) i inteligenckich (SD). Pozostałe wskazane organizacje (PAX, ChSS i PZK-S) były natomiast tzw. koncesjonowanymi ugrupowaniami katolickimi, które działały za zgodą PZPR i akceptowały jej dominującą rolę w państwie.
Oprócz kwestii politycznych na sytuację w Polsce u schyłku lat 80. duży wpływ miała coraz trudniejsza rzeczywistość ekonomiczna, która zmuszała władzę do wprowadzenia zmian ustrojowych akceptowanych przez społeczeństwo.
Rządzący krajem od dziesięcioleci działacze PZPR wprowadzili i utrwalili specyficzny sposób wyborów władz ustawodawczych. Od 1952 roku przyjęto model, zgodnie z którym dokonywano „wyboru” takiej liczby osób, jaka została zgłoszona przez władze, a w praktyce więc nie dokonywano żadnego wyboru.
W 1988 roku w wyborach do samorządu terytorialnego (tzw. rad narodowych) przywrócono element rywalizacji. O każdy mandat walczyło dwóch albo więcej kandydatów, spośród których wyborcy wybierali jednego. Zgłoszeń kandydatów mogły dokonywać tylko ugrupowania obozu rządzącego. Frekwencja podczas wyborów była więc niska – w skali kraju wyniosła zaledwie 55%, a w województwie katowickim niespełna 52%.
2. Konsekwencje obrad „Okrągłego Stołu”
Ponieważ tzw. obóz władzy nie zdołał umocnić swojej pozycji, a sytuacja ekonomiczna i nastroje społeczne wciąż się pogarszały (w 1988 roku przez kraj przeszły kolejne fale strajków robotniczych), grupą rządzącą z Wojciechem Jaruzelskim na czele podjęła decyzję o rozpoczęciu rozmów z przedstawicielami opozycji. Rozmowy rozpoczęły się jeszcze w sierpniu 1988 roku ich nasilenie nastąpiło wraz z obradami Okrągłego Stołu (od lutego do kwietnia 1989 roku). Konsekwencją obrad stało się przyjęcie porozumienia obejmującego, m.in.: przeprowadzenie częściowo wolnych wyborów do Sejmu i całkowicie wolnych do mającego powstać po półwiecznej przerwie Senatu. Prawo zgłaszania kandydatów na posłów i senatorów oprócz partii i stronnictw obozu rządzącego uzyskali także zwykli obywatele (nie związani z konkretnymi ugrupowaniami), pod warunkiem zebrania co najmniej 3 tys. podpisów poparcia. Podział mandatów pomiędzy reprezentantów tzw. obozu władzy a pozostałych kandydatów (zwłaszcza powiązanych z Niezależnym Samorządnym Związkiem Zawodowym „Solidarność”) został ustalony odgórnie: w przyszłym Sejmie 60% miejsc mieli uzyskać reprezentanci PZPR, ZSL i SD; 5% dla osób z koncesjonowanych ugrupowań katolickich; resztę mogli (ale nie musieli) uzyskać inni zgłoszeni kandydaci.
Ordynacja wyborcza, czyli sposób wybierania kandydatów, przygotowana została w sposób, który miał ułatwić zwycięstwo dotychczas rządzącym. Dlatego wprowadzono tzw. listę krajową, na której umieszczono grupę 35 liderów obozu władzy (by zostać z niej wybranym, kandydat musiał otrzymać 50% w skali kraju). Zgodnie z przyjętymi rozwiązaniami w województwie katowickim ze strony partyjno-rządowej miało zostać wybranych 27 posłów (21 z PZPR, po 2 z ZSL i SD, oraz po 1 z PAX i PZKS), wobec 17 bezpartyjnych; do Senatu z terenu województwa wybierano 3 senatorów.
3. Kampania wyborcza 1989 roku w województwie katowickim
Wiosna 1989 stała się pierwszym po wielu latach momentem prowadzenia rzeczywistej kampanii wyborczej. Użyto w niej mediów (prasy, radia, telewizji), wykorzystano 5 milionów ulotek i plakatów, kandydaci spotykali się z wyborcami w różnych realiach (także podczas mityngów i festynów). W województwie katowickim organizacja PZPR, dzięki wciąż silnej organizacji oraz dostępowi do informacji na temat przygotowań administracyjnych do wyborów, pierwotnie działała znacznie aktywniej niż opozycja, miała też szerszy dostęp do mediów. Ostateczne wyłonienie kandydatów PZPR nastąpiło na początku maja 1989 roku, zatwierdzono wówczas kandydatury 59 kandydatów do walki o mandaty poselskie, wskazano także 3 kandydatów do Senatu (byli nimi: przewodniczący Państwowej Rady Górnictwa Marian Gustek, dziennikarz katowickiego ośrodka TV Olgierd Wieczorek oraz dziennikarz i przewodniczący Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach Kazimierz Zarzycki). Osobno swoich kandydatów do Sejmu i Senatu zgłosiły ZSL i SD. Powodowało to w konsekwencji, że już w samych strukturach dotychczas rządzących liczba kandydatów była większa od liczby miejsc, co musiało prowadzić do wzajemnej rywalizacji i podzielenia głosów elektoratu.
Mniej kłopotów tego typu miała strona opozycyjna, choć i tu doszło do pewnego rozproszenia kandydatów. Osobne listy osób zgłosiły m.in.: Komitet Obywatelski przy Lechu Wałęsie [KO] (związany z NSZZ „Solidarność”), Konfederacja Polski Niepodległej oraz Polska Partia Pracy. Ponieważ dotychczasowi opozycjoniści nie mieli dostępu do większości mediów (Internet i tzw. media społecznościowe były wówczas w Polsce praktycznie nieznane), nie dysponowali też własną bazą lokalową, korzystali przede wszystkim z pomocy przychylnych księży Kościoła katolickiego oraz pozostającego w jego gestii tygodnika „Gość Niedzielny” (zwłaszcza redaktora naczelnego ks. Stanisława Tkocza). Ponadto wobec nich wciąż stosowano cenzurę, skutecznie utrudniając wyborczą rywalizację. Potrafili jednak zaproponować Polakom nowoczesną w swojej formie kampanię wyborczą, podczas spotkań z wyborcami (największe na terenie województwa zorganizowano w Katowicach i Zabrzu) gościli udzielający KO poparcia artyści z Polski i spoza jej granic (zwłaszcza z Francji).
4. Przebieg i skutki wyborów 1989 roku w województwie katowickim
Wybory odbyły się 4 czerwca 1989 roku. W odróżnieniu od dzisiejszych rozwiązań nie obowiązywała wówczas cisza wyborcza, więc wciąż prowadzono kolportaż ulotek i namawiano pod lokalami wyborczymi do oddawania głosów na swoich kandydatów. W tym celu strona rządowa zdecydowała się nawet na rozrzucanie ulotek z krążącego nad Katowicami śmigłowca. Ogólnopolska frekwencja wyborcza wyniosła blisko 63%, a strona partyjno-rządowa została w nich „znokautowana”. Jej przedstawiciele nie zdobyli żadnego mandatu w wyborach do Senatu, z listy krajowej z 35 udało się wejść do Sejmu tylko 2 osobom (mimo że znalazły się tam nazwiska ówczesnych ważnych polityków związanych z PZPR: Kazimierza Barcikowskiego, Józefa Czyrka czy byłego I sekretarza KC PZPR Stanisława Kani). W wyniku wyborów 4 czerwca 1989 roku Polska stała się pierwszym krajem w tzw. bloku wschodnim, w którym wybrani w wyniku wyborów przedstawiciele opozycji demokratycznej uzyskali realny wpływ na sprawowanie władzy.
Wyniki w województwie katowickim nie odbiegały zasadniczo od średniej krajowej ani pod względem frekwencji, ani liczby głosów oddanych na poszczególne ugrupowania. Frekwencja wyborcza wyniosła prawie 60% (więc niewiele mniej niż średnia dla kraju), ale znacznie więcej osób niż w skali całego kraju oddało głosy nieważne (ok. 20% głosów). Już 4 czerwca rozstrzygnęły się wybory do Senatu, ponieważ wszyscy 3 kandydaci KO przekroczyli próg 50% – były rektor Uniwersytetu Śląskiego, internowany w okresie stanu wojennego August Chełkowski 64%, adwokat i znany obrońca w procesach politycznych Leszek Piotrowski 61%, zaś warszawski publicysta i działacz katolicki Andrzej Wielowieyski ponad 66%. Dla porównania, kolejny z kandydatów, niezależny Zbigniew Religa (znany i ceniony lekarz kardiochirurg) otrzymał 23% głosów. Wyraźnie widoczne jest więc zjawisko znane w skali całego kraju – zaufania do „ekipy Wałęsy” (było ono potęgowane przygotowaniem jednolitej kampanii wyborczej, w ramach której wszyscy kandydaci KO przedstawiani byli na plakatach wyborczych obok L. Wałęsy). Podobnie jak senackie zakończyły się w województwie katowickim wybory do Sejmu. Wszyscy reprezentanci KO otrzymali poparcie znacznie przekraczające wymagane 50% ważnie oddanych głosów i dostali się do parlamentu już w wyniku I tury wyborów. Wśród wybranych z województwa katowickiego posłów KO znaleźli się m.in.: Walerian Pańko (prawnik, późniejszy prezes Najwyższej Izby Kontroli); Adam Michnik (jeden z ważniejszych warszawskich opozycjonistów, redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”) czy Janusz Steinhoff (późniejszy wicepremier rządu RP i minister gospodarki w rządzie premiera Jerzego Buzka).
Natomiast strona partyjno-rządowa na wyłonienie swoich posłów czekać musiała do II tury, która odbyła się 18 czerwca 1989 roku. W wśród kandydatów partyjnych, którzy nie dostali się do II tury, znalazły się zresztą osoby pełniące wcześniej ważne funkcje publiczne (np. Zbigniew Messner, były premier rządu PRL i I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Katowicach). Udział w wyborach poza strukturami KO spowodował także, że nawet uznane dla opozycji postaci (jak Kazimierz Świtoń, założyciel Wolnych Związków Zawodowych) nie znalazły się w gronie zwycięzców.
II tura wyborów w województwie katowickim odbyła się przy niewielkiej, niespełna 22% frekwencji (wobec 25% w skali całego kraju). Wśród biorących udział w wyborach część głosujących ponownie decydowała się na skreślenie obydwu kandydatur (tym samym składała deklarację niechęci), inni prezentowali niezadowolenie z działań dotychczasowych wojewódzkich elit partyjnych (do Sejmu nie weszli ostatecznie minister gospodarki przestrzennej i budownictwa Bogumił Ferensztajn i były wicepremier rządu Manfred Gorywoda, choć znaleźli się w nim ówczesny wicepremier Ireneusz Sekuła i były minister górnictwa i energetyki Jan Szlachta), wybierając mniej znanych kandydatów.
5. Znaczenie wyborów 1989 roku
Wybory czerwcowe 1989 roku miały olbrzymie znaczenie dla zakończenia trwającego od 1952 roku okresu istnienia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i narodzin tzw. III Rzeczypospolitej. Ale nowo wybrany Sejm i Senat nie przetrwały całej zaplanowanej na 4 lata kadencji. Kolejne wybory do Sejmu i Senatu odbyły się przedterminowo w 1991 roku, już w zupełnie odmiennych realiach, bez ograniczeń w liczbie startujących ugrupowań (zarejestrowano 111 komitetów wyborczych) i jakichkolwiek progów wyborczych. W tych pierwszych po zakończeniu II wojny światowej wolnych wyborach parlamentarnych (już w realiach Rzeczypospolitej Polskiej, określanej mianem Trzeciej Rzeczypospolitej) nie brała udziału zlikwidowana PZPR, jej miejsce zajął Sojusz Lewicy Demokratycznej (uzyskał aż 60 mandatów), stając się po Unii Demokratycznej drugą siłą Sejmu RP I kadencji. Obok tych ugrupowań w nowym Sejmie znaleźli się reprezentanci jeszcze 27 partii i ugrupowań politycznych (m.in. Komitetu Wyborczego Ruchu Autonomii Śląska oraz Ogólnopolskiego Komitetu Wyborczego Polskiego Związku Zachodniego, Zjednoczenia Ruchu Polskiego Śląska, Ruchu Polskiego Pomorza).