SMAK DOMU. TOŻSAMOŚĆ ŚLĄZAKÓW W LITERATURZE (2) – SZYMUTKO, NAWARECKI, KADŁUBEK
język polski, kultura1. Wielość spojrzeń - Stefan Szymutko
Stefan Szymutko, autor zbioru esejów Nagrobek ciotki Cili, twierdził, że o Śląsku można pisać na dwa sposoby: esencjonalnie i egzystencjalnie. W pierwszym próbuje się ustalić, czym jest śląskość, w drugim natomiast – przedstawia losy Ślązaków i pyta, co z tych losów wynika. Trudno orzec, która perspektywa byłaby lepsza.
Niektórzy badacze uważają, że na Śląsk można patrzeć obiektywnie tylko z pozycji antropologa-badacza, czyli osoby z zewnątrz. Inni z kolei sądzą, że takie opisywanie Śląska zawsze będzie jego mitologizowaniem. Książka Szymutki jest opisem nie tylko tego, co nazywamy śląską tożsamością i próbą jej uchwycenia, ale opowieścią o małej ojczyźnie autora – o Mysłowicach (głównie Ćmoku), a także o życiowych mądrościach tytułowej ciotki, która okazuje się w swych radach i poglądach o wiele skuteczniejsza niż najwybitniejsi światowi filozofowie. Jej mądrość jest bowiem życiowa, a nie akademicka czy podręcznikowa.
2. Lajerman Aleksandra Nawareckiego
Swoistą polemiką z książką Szymutki jest Lajerman Aleksandra Nawareckiego. To z kolei patrzenie na region z pozycji „basztarda” albo „krojcoka”, część rodziny autora pochodzi bowiem z Kresów Wschodnich.
Tytuł oznacza kataryniarza, a według babci Nawareckiego także kogoś rozlazłego, bezmyślnego i niepraktycznego. Obie pozycje łączy opis śląskich zwyczajów pomieszany z odniesieniami do światowej literatury, kultury i nauki. Jak pisze Nawarecki: „osobiste okruchy i ograbki nieuchronnie mieszają się z dyskursem współczesnej humanistyki”. Nawarecki nie skupia się na opowiadaniu tylko i wyłącznie o swej małej ojczyźnie, proponuje spojrzenie szersze, zmianę, ruch, wielość.
Nawarecki wyjaśnia, nie mitologizuje. Opisuje, nie wychwalając. Jak pisali krytycy, jego Śląsk nie boli, autor nie cierpi z jego powodu, nie zastanawia się, czy śląskość się zatraca, nie walczy o autonomię regionu. Dla niego ważniejsi są ludzie – „kaj my to som”, pisze.
3. Zbigniew Kadłubek, Listy z Rzymu
Jeszcze inną perspektywę proponuje Zbigniew Kadłubek w Listach z Rzymu, pierwszej książce z serii „Canon Silesiae – Ślōnskŏ Bibliŏtyka” (serii utworzonej przez Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej).
Bohater pisze i myśli o Śląsku i po śląsku, spacerując włoskimi uliczkami czy pijąc kawę we włoskich kawiarniach. Pisze w formie listów kierowanych do anonimowych kobiet. To nostalgia za ojczyzną, która właściwie nie istnieje. Papież nigdy nie będzie nikogo pozdrawiać po śląsku – stwierdza bohater Z. Kadłubka. Sam udowadnia, że po śląsku można pisać traktaty naukowe i filozoficzne, że nawet poezja Ezry Pounda przetłumaczona na śląski ciągle brzmi niezwykle przejmująco.
W Listach z Rzymu czytamy: „Ślonsk sie traci, a jo niy umja sie z tym pogodzić. Ślonsk je mojom religjom, mojom krwjom, kronży wy mje. Jo tyż sie traca: w środziymnomorskim lufcie czuja, że ta utrata boli. Wszysko sie traci: willa Nerona, imperium, Ślonsk, jo. Co zostowo”?
a) Zbigniew Kadłubek dla Eduś powiedział o tożsamości.
Powiązane lekcje
MYŚLEĆ ŚLĄSK - TOŻSAMOŚĆ ŚLĄZAKÓW
język polski, kultura
TOŻSAMOŚĆ, TOŻSAMOŚĆ KULTUROWA, TOŻSAMOŚĆ REGIONALNA
rozpocznij lekcjęSMAK DOMU. TOŻSAMOŚĆ ŚLĄZAKÓW W LITERATURZE (1) - MAŁGORZATA SZEJNERT
język polski, kultura
TOŻSAMOŚĆ, MAŁA OJCZYZNA, NIKISZOWIEC, GISZOWIEC
rozpocznij lekcję