PRAWDA O GÓRNYM ŚLĄSKU PIÓREM I BRYŁĄ MALOWANA. ŻYCIE KULTURALNE W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM W DRUGIEJ RZECZPOSPOLITEJ
historia, kultura1. Województwo śląskie - dwa ośrodki kultury
Kiedy w 1922 roku część Górnego Śląska została przyłączona do II RP, polskie życie kulturalne już na dobre odrodziło się po okresie rozbiorowym. W różnych dziedzinach sztuki tradycjonalizm łączył się z innowacyjnością. Nowe kierunki wyznaczali m.in. twórcy grupy poetyckiej Skamander czy Awangardy Krakowskiej, a w dziedzinie sztuki Tytus Czyżewski czy Andrzej Pronaszko. Z kolei w architekturze pojawił trend, który próbował scalać te dwie tendencje – klasycyzm modernistyczny. Górny Śląsk, którego fragment znalazł się w granicach II RP, stał się obszarem ciekawym i modnym do wykorzystania w wizjach twórców. Szczególnie część industrialna była niezwykle inspirująca dla artystów, którzy tu przyjechali. Przemysłowy charakter Górnego Śląska doskonale wpisywał się w panujące w literaturze trendy (fascynacja pracą, fabrykami, nowoczesnością i miastem w dwudziestoleciu międzywojennym była bardzo ważna). Pierwsze lata funkcjonowania najmłodszego województwa w międzywojennej Polsce skoncentrowane były na budowaniu podstaw życia społeczno-politycznego oraz zakładaniu sieci polskich szkół. Jednak intensywną budowę życia kulturalnego i scalanie go z rytmem wydarzeń społeczno-kulturalnych II RP rozpoczął wojewoda śląski Michał Grażyński. To za jego rządów powstały: Instytut Pedagogiczny, Instytut Śląski, Biblioteka Śląska, Muzeum Śląskie i Śląskie Towarzystwo Literackie. W realizacji tych zadań opierał się na ludności napływowej, co niechętnie było przyjmowane przez rodzimych mieszkańców regionu.
Początków polskiego życia kulturalnego należy szukać jednak wcześniej, w Cieszynie, który Zdzisław Hierowski nazwał „śląskimi Atenami”. To tam w 1907 roku z inicjatywy Ernesta Farnika powstało czasopismo Zaranie Śląskie – poświęcone folklorowi, literaturze i historii Górnego Śląska. Pismo wznowiono wprawdzie w Cieszynie w 1929 roku, ale od początku lat trzydziestych coraz bardziej wiązało się ono ze środowiskiem katowickim, by w końcu stać się organem Instytutu Śląskiego. Z periodyku o charakterze regionalno-folklorystycznym, wyrastającym z tradycji Towarzystwa Ludoznawczego, stało się kwartalnikiem literacko-krytycznym. Ten krytyczny charakter objawił się przede wszystkim poprzez publikację swego rodzaju manifestów Juliana Przybosia: Prymitywizm a twórczość ludowa oraz Koniunktura literacka na Śląsku. W tekstach tych poeta postulował odejście od wtórnego naśladownictwa dzieł folklorystycznych, a zachęcał do tworzenia dzieł oryginalnych, inspirowanych śląską tematyką. Dla Przybosia „koniunktura” oznaczała inicjatywy kulturalne sanacyjnego wojewody i jego mecenat; swój program literacki dla Śląska zawarł w formule:
„Najbardziej zachodni, najbardziej uprzemysłowiony i zróżnicowany społecznie region – w służbie najbardziej nowoczesnej ideologii artystycznej”.
Jednocześnie, wraz z upływem czasu, w coraz większym stopniu wzrastała rola Katowic, które w latach trzydziestych stały się już kulturalnym centrum regionu. Tu przenosi się Ernest Farnik, tu swoje architektoniczne projekty zaczyna realizować Tadeusz Michejda, tu rozbłyska gwiazda Stanisława Ligonia (znanego wprawdzie już z publikacji w okresie plebiscytowym Karlik z Kocyndra), ale zdobywającego wielka popularność poprzez audycje radiowe – gawędy snute w śląskim dialekcie).
2. Literackie szlaki
Wielu rodzimych twórców czuło potrzebę opisania tego, co na tej ziemi było charakterystyczne, ciekawe, jak również to, co było tu od dawna zakorzenione. Ponieważ potrzeba kulturowego łączenia Śląską z Polską zbiegała się z programem realizowanym przez wojewodę Grażyńskiego, książki o tej tematyce mogły liczyć na dodatkowe wsparcie. Jednymi z najbardziej popularnych autorów tego okresu byli Zofia Kossak i Gustaw Morcinek. Zbiór esejów tej pierwszej zatytułowany Nieznany kraj stał się symboliczną nazwą tego niezwykle odmiennego i intrygującego dla Polaków skrawka nowej ojczyzny. Twórczość Gustawa Morcinka, pokazującego świadomość narodową Ślązaków i ich walkę o powrót do państwa polskiego, a także opiewającego trud pracy górników i hutników, na długie lata stała się wzorem w sposobie ukazywania regionu – wyrażał to tytuł jego najsłynniejszej powieści Wyrąbany chodnik. Wymienieni pisarze przede wszystkim byli związani ze Śląskiem Cieszyńskim: Zofia Kossak mieszkała w Górkach Wielkich, Gustaw Morcinek w Skoczowie, a wspomniany wcześniej Przyboś w samym Cieszynie.
a) O powstańcach śląskich w opowiadaniu Zofii Kossak-Szczuckiej „Nad Odrą w 1921 r.”
Opowiadanie Nad Odrą w 1921 r. to literacki obraz powstańców, którzy walczą o wolność Śląska. Bardzo ciekawym wątkiem, jest zetknięcie się ze sobą ludzi z różnych regionów, którzy dzięki temu, że biorą udział w jednym wydarzeniu, wymieniają doświadczenia i opinie na swój temat. Bohater Jerzy Domaradzki to młodzieniec, który przyjechał ze Lwowa, aby wziąć udział w powstaniu i przyczynić się do tego, by Śląsk znalazł się w granicach Polski. Powstanie na Śląsku było dla niego przygodą i spełnieniem młodzieńczej idei włączenia się w losy historii. Bohater trafił na Śląsk akurat przed przełomowymi wydarzeniami walki o Kędzierzyn. Domaradzki, który musiał odnaleźć się w szorstkiej, wojskowej rzeczywistości powstańczej, przekonał się, że powstańcy to nie wyjątkowo natchnieni bohaterowie – nadludzie, a prości, ale waleczni robotnicy. Obraz śląskich powstańców, specyficznie nakreślony przez Zofię Kossak-Szczucką, wzbogacony zwrotami gwarowymi, wykrzyknieniami i równoważnikami, podkreślał wybuchowy charakter i zdenerwowanie, wynikające z przeciągającego się III powstania śląskiego. Zdecydowana i łatwa do dostrzeżenia była różnica ukazana w wykreowanym wizerunku lwowiaków, którzy dobrowolnie przybyli na Śląsk, by okryć się sławą w bitwie, która miała zdecydować o przynależności Śląska do Polski, od prostych w myśleniu, oddanych bezgranicznie i działających z przekonania Ślązaków, którzy nie silili się na wypracowane, patetyczne gesty, tylko tak, jak umieli, walczyli o swoje. Ciekawą płaszczyzną jest wymiana poglądów na temat Polski pomiędzy sztygarem Żompałą (Górnoślązakiem) a lwowiakiem Jerzym Domaradzkim. Żompała pytał, czy prawdą jest to, że w Polsce panuje taka wielka bieda i spustoszenie. Jerzy Domaradzki traktował powojenną biedę jako rzecz naturalną. Lwowiak nie rozumiał argumentów dotyczących prawdy o gospodarce i sytuacji ekonomicznej, gdyż prawdę zagłuszał swą patriotyczną powinnością, zaś doświadczenie Ślązaka nie było zrozumiałe dla osoby, która przybyła z innego regionu kraju. Zestawienie sposobów myślenia o rzeczywistości powstańczej pokazało zarówno różnice pomiędzy regionami scalanego kraju, jak i wspólny zapał do walki o przynależność Śląska do Polski. Pomimo różnych wyobrażeń, nastawienia i oczekiwań, wszyscy powstańcy są opisani jako waleczni, skłonni do największych poświęceń, a wspólna idea ich jednoczy.
b) Gustaw Morcinek - „Chciałem przybliżyć Śląsk do Polski, a Polskę do Śląska”
Twórczość Gustawa Morcinka w większości odzwierciedlała realia życia na Śląsku Cieszyńskim (Karwina, Cieszyn, Skoczów). Jego twórczość, wpisująca się w literaturę polskiego dwudziestolecia międzywojennego, pokazywała specyfikę pracy zawodach, które wtedy najbardziej kojarzyły się ze Śląskiem: górnika i hutnika. Trudu i niebezpieczeństwo z nimi związane autor znał z autopsji. Do najsłynniejszych utworów, opisujących pracę w hucie lub kopalni, należą Wyrąbany chodnik; Serce za tamą, W hucie, Łysek z pokładu Idy i wiele innych. W latach 1920-1931 współpracował z Zaraniem Śląskim. Był także współzałożycielem grupy literackiej „Przedmieście”. Okres międzywojnia obfitował w najlepsze i najpopularniejsze utwory w jego dorobku. W czasie akcji plebiscytowej mocno angażował się w działania na rzecz przyłączenia Śląska Cieszyńskiego do Polski.
3. Klasyka i rozrywka, czyli o roli teatru w województwie śląskim
W lipcu 1922 roku w Katowicach powołane do życia zostało Towarzystwo Przyjaciół Teatru Polskiego na Górnym Śląsku; w czasie obrad w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach zdecydowano, iż powstanie Teatr Polski w Katowicach. Pierwszy stały zespół Teatru Polskiego w Katowicach swoją działalność zainaugurował 7 października 1922 roku premierą Królewskiego jedynaka Lucjana Rydla, a w dniu następnym Halką Stanisława Moniuszki. Powstanie teatru miało ogromne znaczenie zarówno w procesie budowania spójnej osi kulturalnej dla tzw. polskiego Górnego Śląska, jak i odrodzonej Polski. Teatr, jako placówka kulturalna, ale i miejsce kształcenia poprzez sztukę, miał budować wspólną myśl i umacniać tożsamość. Warto dodać, że katowicki teatr był jedyną taką placówką na terenie województwa śląskiego. Dobór repertuaru można określić dwutorowo: z jednej strony Teatr Polski spełniał wymagania narodowego teatru monumentalnego, dzięki czemu na górnośląskiej scenie od początku gościły wielkie dzieła wieszczów i najwybitniejsze dramaty w historii polskiego teatru. Drugi obszar wypełniały sztuki popularne i zabawne, dzięki czemu, w środowisku górniczym, hutniczym i dopiero kształtującym swoje oczekiwania artystyczne, akcja ukulturalniania i budowania świadomego uczestnictwa w kulturze przebiegała pozytywnie. Zarysował się również nurt regionalny, który w sposób naturalny łączył zadania zarówno poważnego teatru narodowego, jak i teatru popularnego, wręcz rozrywkowego. Doskonałym przykładem może być słynna sztuka Stanisława Ligonia Wesele na Górnym Śląsku (premiera miała miejsce 22.01.1930 roku).
Wesele na Górnym Śląsku jest dziełem, które, poza bogactwem folkloru, pieśni, kostiumów, tradycji, nawiązuje także wydarzeń plebiscytowych i powstań śląskich. Przy regionalnych pieśniach obrzędowych i ludycznych tradycjach wspominani są także śląscy powstańcy. Zabieg ten, splatający historię Górnego Śląska z tradycjami weselnymi, miał znaczenie symboliczne w czasach włączania części tego regionu do Macierzy (zaślubiny to akt pojednania i wspólnoty, np. zaślubiny Polski z morzem – wrzucenie obrączek do morza na znak jedności). Stanisław Ligoń nawiązał do typowego dla Górnego Śląska krajobrazu, odniósł się do tradycji górniczej regionu, a także podkreślił religijność Górnoślązaków.
W teatrze, który zasłynął z wielkich inscenizacji sztuk Stanisława Wyspiańskiego (właśnie z tego powodu od 1936 roku jest on jego patronem), grano wprawdzie sztuki twórców działających w regionie (Jana N. Jaronia, Emanuela Imieli, Kazimierza Gołby), jednak żadne nie odniosły takiego frekwencyjnego sukcesu.
4. „Fedruję krajobraz śląski" - o obrazach Rafała Malczewskiego
Koniec I wojny światowej i odzyskanie niepodległości przyniosły przełom w sztukach plastycznych. Artyści nie musząc być już piewcami sztuki narodowej i patriotycznej, mogli w pełni swobody twórczej podążać za współczesnymi im trendami. Młode pokolenie polskich malarzy nie tylko eksperymentowało z treścią, ale i formą wyrazu – coraz śmielej sięgając po ekspresjonizm, kubizm i futuryzm, czyli kierunki, które w zachodniej Europie narodziły się na początku XX wieku. Górny Śląsk, którego część znajdowała się w II RP, stanowił symbol nowoczesności, dynamicznego rozwoju, uprzemysłowienia, czyli tematów, które stanowiły inspirację dla malarzy, poetów i pisarzy na początku lat dwudziestych. W górnośląskim malarstwie dominowała z kolei tradycyjna tematyka – z przewagą wątków ludowych i sakralnych. Bez echa przechodziły propozycje malarskie Rafała Malczewskiego, który za namową przyjaciela, Ferdynanda Goetla, w 1934 roku trafił na Śląsk. Zafascynowany krajobrazem kopalń, hut i zakładów przemysłowych, mechanizacją pracy oraz działaniem wielkich maszyn, stworzył cykl obrazów olejnych i akwareli zatytułowany Czarny Śląsk. Artysta głównie przedstawiał krajobraz powiatów świętochłowickiego i katowickiego – malował miejsca z Katowic, Mysłowic, Siemianowic i Chorzowa. W tym ostatnim szczególną uwagę malarza przyciągnęły monumentalne przemysłowe świątynie. Na łamach Gazety Polskiej swój pobyt relacjonował w następujących słowach:
„Zaczynam łykać [Śląsk] od powierzchni – chodzę, jeżdżę tramwajami, autobusami, koleją po obszarze ujętym na mapie w prostokąt, obejmujący główny trzon przemysłowego Śląska”1. „Znów zacznę włóczyć się po drogach – ulicach łączących buroczerwone kotłowiska pracowników odrutowane przewodami wysokiego napięcia, znowu zacznę krążyć wśród hałd, hut, fabryk, kopalń, wśród dziwnych zaklęśnięć ziemi, obszernych niecek wypełnionych spłachciami roli uprawnej, oblężonych lasem kominów, sterczących w oparach i dymach”2.
Na wielu obrazach tego cyklu z trudem można dostrzec drobne sylwetki robotników, zdominowane przez industrialny pejzaż. Są przepełnione ciemnymi barwami. Ich cechą charakterystyczną jest kontrast barw w dominancie dzieła, ukazujący wyjątkowość malowanego zjawiska. Wyróżniają je wielkie, monstrualne bryły, które na obrazach często ukazane są samotnie, bez człowieka, wskazując ich przewagę nad rolą pracownika. Jeśli pojawiają się sylwetki ludzkie, są one drobne; z trudem można je dostrzec, robotnicy są w pełni zdominowani przez industrialny pejzaż (np. Kondensatory i Hałda). Innym przykładem fascynacji majestatem przemysłowych maszyn jest obraz Zgniatacz. Spust surówki, przedstawiający proces wytapiania żelaza w hucie. 1 R. Malczewski, Pierwszy niuch, „Gazeta Polska” nr 290 z 19 października 1934 r., s. 5. 2 R. Malczewski, Fedruję krajobraz śląski, „Gazeta Polska” nr 327 z 25 listopada 1934 r., s. 9.
5. Powiew nowoczesności w architekturze, czyli o modernizmie
Niezwykle intensywnie w województwie śląskim rozwijała się architektura, która podobnie jak pozostałe dziedziny sztuki, odzwierciedlała trendy typowe i modne w całym kraju, zachowując przy tym cechy wynikające ze specyfiki regionu wielokulturowego. Jednym z budynków, które powstały w latach dwudziestych, był budynek Sejmu Śląskiego. W 1920 roku Sejm Rzeczpospolitej nadał dzielnicy szeroką autonomię – dzięki czemu zyskiwała ona własny organ ustawodawczy, Sejm Śląski – co postanowiono wyeksponować w urbanistycznej tkance miasta, projektując odpowiedni gmach. Krakowscy architekci w swoim projekcie chcieli odwołać się do architektury pałacowej sztuki nowożytnej. Ostatecznie powstała budowla w stylu zmodernizowanego klasycyzmu, której wnętrze zainspirowało twórców budowanego równolegle Sejmu Rzeczpospolitej. W stylu klasycystycznym (styl neogotycki odrzucano jako germański) utrzymany był także projekt katowickiej katedry. Dla porównania, nowoczesne budowle, powstające po drugiej stronie granicy w niemieckiej części Górnego Śląska (np. w Zabrzu, Gliwicach), utrzymane były w stylu funkcjonalizmu. Tzw. budownictwo polskie czy niemieckie nie jest niczym innym jak efektem kulturowego bycia „na styku”; ten proces został utrwalony w sztuce, co pokazuje film Dwugłowy smok.
6. Muzea
Polska w chwili odzyskania niepodległości miała 99 instytucji muzealnych, z czego większość znajdowała się w dużych miastach: Warszawie, Lwowie i Krakowie. Muzea te w znacznej mierze powstały wokół wcześniejszych kolekcji prywatnych. W okresie międzywojennym liczba muzeów w Polsce uległa podwojeniu, a część placówek zyskała naukowy charakter. W województwie śląskim w 1938 roku działały cztery muzea: Muzeum Śląskie w Katowicach, Muzeum w Cieszynie, Muzeum w Bielsku i Muzeum Ziemi Bytomskiej w Chorzowie. Dla przeciętnego Polaka, szczególnie dla osób spoza warstwy inteligenckiej, wizyta w muzeum była rzadkim wydarzeniem.
7. Nowe media, czyli o rozwoju radia i kina
Na początku XX wieku wraz z rozwojem dostępu do edukacji i wzrostem umiejętności czytania i pisania coraz więcej osób miało dostęp do kultury masowej. Obok elitarnych form udziału w kulturze wysokiej (muzea, teatry, wystawy, koncerty) coraz większą popularność zyskiwały wielkonakładowe tytuły prasy codziennej, książki w bibliotekach publicznych, filmy w kinach i audycje radiowe.
Po I wojnie światowej liczba kin w porównaniu do liczby muzeów w II RP była ponad dziesięciokrotnie wyższa. Najwięcej kinematografów, poza samą Warszawą, znajdowało się w województwach: śląskim, łódzkim, lwowskim, poznańskim i warszawskim.
W połowie lat dwudziestych XX wieku w Polsce pojawiły się pierwsze radiostacje. Pierwszą uruchomiono w 1926 roku w Warszawie, a rok później swoją działalność rozpoczęły stacje nadawcze w Krakowie, Poznaniu i Katowicach. Radio szybko zyskiwało na popularności. Do 1934 roku wszystkie programy były emitowane „na żywo”, jednak dzięki zakupowi sprzętu radiowego audycje można było nagrywać z wyprzedzeniem, a jakość dźwięku znacznie wzrosła. Od 1927 roku zaczęto przeprowadzać również transmisje spoza studia radiowego, relacjonowano m.in. skoki narciarskie z Zakopanego i obrady Sejmu.
Województwo śląskie przodowało w Polsce również pod względem liczby radioabonentów (miało najwyższy współczynnik abonentów w przeliczeniu na 1 tys. mieszkańców, nie licząc stolicy). Widoczny był ponadto stały wzrost – z niespełna 30 tys. radioabonentów w 1930 roku do prawie 75 tys. w 1937 roku. Na 1 tys. mieszkańców już przed wybuchem II wojny światowej województwa przypadały 54 radioodbiorniki (z czego 85% stanowiły odbiorniki lampowe), co prawie trzykrotnie przewyższało średnią dla Polski. Radio katowickie cieszyło się dużą popularnością nie tylko jako swoista nowinka technologiczna, ale przede wszystkim ze względu na bogaty i różnorodny repertuar dostępnych programów oraz charyzmatycznych twórców, takich jak Stanisław Ligoń, działacz, a potem dyrektor Radia Katowice. Śląsk wchodził w granice państwa polskiego z najlepiej rozwiniętą siecią kin z najbardziej różnorodnym repertuarem, największą liczbą miejsc na widowni i najlepszym sprzętem (przede wszystkim wysokiej jakości rzutnikami projekcyjnymi). Oprócz kin stacjonarnych projekcje organizowane były także przez kina objazdowe. Sieć kin nie była rozlokowana równomiernie, najwięcej było ich w okręgu przemysłowym. Statystyczne kino w województwie śląskim było duże i posiadało 555 miejsc, a kina typu „Rialto” w Katowicach i „Apollo” w Królewskiej Hucie mieściły między 1 tys. a 1,4 tys. widzów. Od 1930 roku co czwarte kino miało sprzęt do wyświetlania filmów z dźwiękiem, a w 1935 roku funkcjonowały już tylko dwa kina, gdzie wyświetlano tylko filmy nieme.
Powiązane lekcje
(O)LŚNIENIA - GRA MIEJSKA O ŻYCIU KULTURALNYM, POZIOM ŚREDNIOZAAWANSOWANY (9+)
historia, kultura, społeczeństwo
Gra terenowa zrealizowana w ramach projektu "PoznajMY ŚLĄSKIE 1922-1939". Dofinansowano ze środków Programu Wieloletniego NIEPODLEGŁA na lata 2017-2022 w ramach Rządowego Programu Dotacyjnego „Niepodległa"
rozpocznij lekcjęWOJEWÓDZTWO ŚLĄSKIE 1922-1939
historia, społeczeństwo
WOJEWÓDZTWO, AUTONOMIA, SEJM ŚLĄSKI, GRAŻYŃSKI
rozpocznij lekcjęLITERACKI MORALITET ZE ŚLĄSKA CIESZYŃSKIEGO - ZOFIA KOSSAK-SZCZUCKA
język polski, kultura
ZOFIA KOSSAK-SZCZUCKA, GOŚĆ OCZEKIWANY, BAŚŃ DRAMATYCZNA
rozpocznij lekcjęODPOZNANIE, CZYLI O ŚLĄSKU W LITERATURZE (GUSTAW MORCINEK I HORST ECKERT - JANOSCH)
język polski, kultura
STANISŁAW LIGOŃ, WILHLEM SZEWCZYK, "BIEDA-SZYBY", "CHOLONEK", KOREZ
rozpocznij lekcję